Patyk – Hanna Samson
Niewielka objętościowa powieść, którą czyta się szybko, głównie z uwagi na bardzo sprawny język, jakim posługuje się autorka. Śledząc kolejne sceny, znajdujemy się w niemal znajomych sytuacjach.
Rodzinne spotkania, znajomi ze szkoły, dobrze znane miejsca, stany, uczucia. A wszystko i tak zaskakujące w natężeniu i czasie, o którym czytamy w książce. Bohaterka choć stara się kontrolować sytuację, nie zawsze jest w stanie przewidzieć, jak postąpią ci, których spotyka po latach, z którymi ma nierozliczone sprawy, zatargi, niewyjaśnione kwestie. To opowieść napisana żywym, dynamicznym językiem, bardzo współczesna, ale opowiadająca o tematach trudnych, z którymi w mniejszym lub większym stopniu ma do czynienia każdy z nas.
Trauma to jedno, stawienie jej czoła, to już inna opowieść. "Patyk" nie jest podręcznikiem, poradnikiem, spisem rad. To zdecydowanie powieść. Psychologiczna, obyczajowa, taka, którą można czytać dla relaksu wieczorem lub zabrać ją na urlop. Ale w tym sprawnie napisanym tekście, którego strony pochłania się szybko, czai się ważna prawda. Że w końcu staniemy przed tym, co trudne i być może lepiej nie odkładać załatwienia pewnych spraw do momentu absolutnej konieczności.